PILKALUBLIN.FORA.PL

mózgo

Raz do roku to i...jak to sie mówi:)!!Zeby tak gral w kazdym meczu!!Tzn zeby mu takie strzaly wychodzily!!Swoja droga i tak niewykorzystal mnostwa okazji...ale to juz norma!!Obylo sie bez komentarzy:)!!Nie mial kto tego poustawiac, chodzi o obrone!!Maciek w obronie zero, adam bez pomyslu na gre, Dziko kiwal i pchal sie caly czas lewa strona, Ja w sumie tez bez rewelacji, nie odzywalem sie i nie krytykowalem:), zeby nie bylo ze tylko sie kiwam i dre ryja:)!!Gaga troche wyciagnal i ten koleszka niski, ta sama gierka co Pontek:)!!Później ja poszedlem i skonczylo sie jak skonczylo:)!!Zobaczymy we wtorek jak bedzie!!

Radek

porażka sromotna wczoraj była. ale cóż, widząc podejście niektórych do gry też olałem mecz. pozatym jak schodziłem na zmiane prowadziliśmy pięcioma bramkami, jak wchodziłem spowrotem już było w plecy dwoma. widocznie zabrakło motywacji do walki.

Słodki · Gość

No to jeśli jakieś podsumowania, to na mój gust ochotę do gry przejawiał jedynie Dziko. Mózg tradycyjnie na stojąco, Adam troche jakby nieprzytomny, Gaga niezły dopóki stał na bramce. Mimo wszystko od wszystkich sporo dobrych podań. Ogólnie jednak największy wpływ na wynik miała postawa małego Pawła. Co do mnie to szczerze mówiąc przyszedłem troche zjebany, sam nie wiem jak tyle mi wpadło Smile

Końcówkę tak jak Dziko olałem, szkoda czasu na antyfutbol:)

mózgo

maciek nie mow ze zagralem "tak jak zwykle, znaczy na stojaco"!coś takiego mnie bardzo denerwuje!!popatrz na swoja gre!!jakbym dar ryja i kazdego ustawial tez mialbys pretensje!!sam dostales ogromna ilosc pilek z ktorych 90% to powinny byc bramki!!chcieliscie ustawic gre, uspokoic, kazdy tylko: "spokojnie, spokojnie...", "wiecej pilka, wiecej z tylu pograjmy..." itp!!konczylo sie na gadaniu, bo co mielismy pilke to do przodu i atak, niewazne ilu nas wychodzilo!!Maciek skoro jestes takim taktykiem i swietnie czytasz gre, wiesz jak trzeba zagrac, co powinnismy grac, pokieruj gra na boisku, ustaw ludzi na boisku!!Bo na chwile obecna i mowie tu o boisku na Nałkowskich, bo sala jest duzo mniejsza i troche inaczej ta gra wyglada, to twoja gra polega na staniu w jednym miejscu, chowaniem sie za obronca i wygladaniem zza niego i oczekiwaniem na pilke, podanie, a nastepnie pretensjach kierowanych do kogos kto ci nie podal(najczesciej do mnie:))!!Macku do pilki trzeba wykonac jakis ruch, nawet mimo tego ze podania nie dostaniesz, to twoj ruch spowoduje ze sciagniesz obronce, pojawi sie jakas inna mozliwosc zagrania!zdaje sobie sprawe ze Ty lubisz "proste" granie, na "skrzydelko" i podanie pod bramke "brameczka" Smile

!Nie chodzi o to zebym kogos chcial uczyc grac, mowic jak ma grac, ale ty podobno trenowales w Bekaesie, to chyba jakies pojecie o grze masz?!Kazdy kto chodzi na gierke oglada mecze!!Kazdy widzi jak to wyglada, wie na czym to wszystko polega, ruch na boisku itp, tylko ze tego nie ma u nas!wiem ze nie ma co porownywac naszej gry do chociazby ulubionego zespołu Hałka:) Kmity Zabierzów, ale chociaz jakies proby!!Ja przestalem sie udzielac na boisku, bo byly pretensje(Hałek:)) ze kazdego ustawiam, dre ryja i mam pretensje!Tak mnie uczyli, nie wiem Maciek czego Ciebie uczyli, ale chcialbym zebys Ty teraz pokierowal gra:)!!Albo kto inny kto mial pretensje do mnie!!Ja chciałem dobrze a wychodziło jak zwykle:)!!Czekam na kolejnego "Mózga" do ktorego ja bede miał pretensje!!Kto na ochotnika:)??

adaam

Co by nie mówić..Zabrakło Mózga druzyny. Mózg ma nieco racji nie mozna grać tak, że nikt z tyłu nie zostaje... i na hurra do przodu. Mnie nieco oszołomiło ten strzał w piłką- cały dzień głowa mnie lekko boli kontuzja także niewyleczona, ale i tak grałem bez pomysłu trochę i zmęczony po wtorku. Prawda jest taka jak byli razem na boisku Mózg i Radek- jakoś to wychodziło i prowadziliśmy. Później przeciwnik chyba miał więcej sił. Radek walczył próbował ale czesto był spychany.. o sobie już napisałem. Po Gadze widać przerwę od grania sporo sytuacji- mało goli. Maciek próbował walczył- ale też zmęczony grą i meczem. Koleżka- nie wiem jak mu na imię co z nami grał bodajże Paweł- on nie grał z nami wcześniej i na co dzień i to widać.. Nie zawsze się wygrywa, następnym razem będzie lepiej Very Happy

- może...

butchero

widzicie, widzicie co sie dzieje jak mnie nie ma. juz zapomnialem kto napisal, ze "nie wszyscy do przodu, ktos musi zostac z tylu". przypomnijcie sobie jak czesto to powtarzalem, powtarzam i bede powtarzal. taktyka armii czerwonej, huuuuuuuraaaaaa i do przodu, nie zda tutaj egzaminu. i z drugiej strony. ci co graja z przodu nie moga cofac do tylu zeby dostac pilke i zaczac rozgrywanie - bo nie maja z kim rozgrywac. nie moga tez cofac caly czas do linii obronnych, bo nie starczy sil. on(i) powinni byc z przodu i czekac na podanie od obroncow albo od bramkarza. nie mozna tez pchac pilki na sile do przodu. lepiej odegrac w tyl, poklepac jak kto umie, przerzucic, wysunac sie do przodu i najwazniejsze pomyslec. nawet w C klasie tak ucza grac. i pamietajcie jeszcze o jednym nikomu nie wychodzi na 100%. nie ma co sie przesadnie wkur...c. ja ze swojej strony moge tylko przeprosic tych, ktorych podczas gry obrazilem albo urazilem slowemm lub czynem, bo ze mna zawsze tak jest jak gram. nie myslcie sobie ze sie rozkleilem <tutaj szloch, pociaganie nosem>. do zo Wink

Słodki · Gość

Mózg nie mów, że się aż tak nabiegałeś, no ale nie o to chodzi... Co do mojej koncepcji gry to wydaje mi się, że granie "trapeza" to jest naprawdę niezła taktyka na salę, która nie wymaga jakiejś extra kondycji a przynosi niezłe efekty. Zresztą tak mniej więcej grały wszystkie drużyny na ostatnich MŚ włącznie z mistrzami Italiańcami (no może troche więcej biegali:) Czy się chowam za obrońcami to byc może czasem tak wychodzi (wiadomo kondycja itp.), ale stanie na skrajnym skrzydle przynosi zazwyczaj niezły efekt z tego względu, że ściągasz na siebie jednego lub nawet dwóch obrońców i nawet gdy czasami nie uczestniczysz w akcji to partnerzy mają spory luz w środku i na drugiej flance. Wiem, że może futbol kombinacyjny z dużą ilością wrzutek fajnie wygląda, ale jak dla mnie to nie jest koncepcja na salę czy małe boiska. Ja tam jestem za prostą, ale bardzo szybką piłką - granie po ziemi na jeden kontakt, do minimum ograniczona liczba dryblingów i wydziwiania. Kontra i przewaga zawsze na pełnym biegu. Co by tu jednak nie pisać pewne rzeczy i przyzwyczajenia będzie bardzo trudno zmienić, wiadomo każdy grał latami swoją grę z inną ekipą i w parę miesięcy nie dostosuje się do innych. Mam nadzieję, że mój tok rozumowania jakoś się przyjmie, ale jak coś to pisać swoje propozycje:)

mózgo

Faktem jest ze duzo nie biegalem, troche malo checi:)!!Ale nie o tym!Macku napisales sam:"Wiem, że może futbol kombinacyjny z dużą ilością wrzutek fajnie wygląda, ale jak dla mnie to nie jest koncepcja na salę czy małe boiska. Ja tam jestem za prostą, ale bardzo szybką piłką - granie po ziemi na jeden kontakt, do minimum ograniczona liczba dryblingów i wydziwiania. Kontra i przewaga zawsze na pełnym biegu"- chciałbym to u Ciebie zobaczyc!!Słuchaj gra kombinacyjna nie polega na duzej ilosci wrzutek!!Na duzej ilosci wrzutek to polega futbol na Wyspach!!Troche to twoje zdanie przeczy same sobie:)!Futbol kombinacyjny polega na wymianie duzej ilosci podan, niekoniecznie z pierwszej pilki. Zmiana tempa rozgrywania akcji tez musi nastapic w odpowiednim momencie, ale do tego potrzebny jest ruch, zawodnicy bez pilki powinni duzo biegac, sciagac uwage obroncow itp.Wiem ze w pilce chodzi o banalna rzecz, mianowicie zdobywanie bramek, ale kazda akcja powinna byc rozgrywana odpowiednio dlugo!Nie mowie o kontrach!Kazda powinna byc przygotowana, a na to sklada sie gra calego zespolu, w 80% gra zawodnikow bez pilki!!Tego brakuje!!Jezeli chodzi o dryblingi to przeciez to jest esencja futbolu, zaraz po bramkach oczywiscie!Jezeli istnieje mozliwosc, to ja nie widze przeszkod aby dryblowac!!Oczywiscie nie za czesto i z sensem!!Wymiar boiska tez nie jest problemem!!Przeciez na duzym boisku szybkie akcje, szybka wymiana kilku podan z pierwszej pilki zazwyczaj odbywa sie na malej przestrzeni!!I jeszcze ten "trapez" Smile

!Macku gra tym ustawieniem polega troche na czym innym!!Zauwaz jedna rzecz:RUCH. Duzo ruchu zawodnikow bez pilki, wychodzenie do pilki a to wymaga kondycji!!To nie odbywa sie na zasadzie:ty stój z lewej, ja z prawej a on w srodku i bedziemy pykac!!To by bylo zbyt proste do grania i do rozczytania przez przeciwnikow!!Pozycje trezba zmieniac, non stop!!Duzo o tym rozmawiamy, ale do niektorych to niedociera!!A przeca kazdy widzi to na meczach, kazdy oglada srednio 20 meczy w sezonie, niewazne w jakiej lidze...i wszystko jak psu w tyle!!Jak ktos komus zwroci uwage, chce pomoc w ustawieniu, to jest zły bo sie wydziera i krytykuje!!Czasami to sie grac odechciewa...

szules

No ladnie, tutaj takie wywody a ja w robocie przekiblowalem najlepsze.
Szczerze powiem,ze ta gadka i tak nie ma wiekszego sensu bo nikt od czytania nie nauczy sie lepiej grac. Jesli ktos ma konkretne nawyki pilkarskie to juz sie ich nie oduczy w tym wieku;) Mozna sobie oczywiscie bezproduktywnie podyskutowac na ten temat.
Co moge dodac od siebie. Nie ma sensu wymyslac "trapezow" "rombow""kwadratow" itp. bo i tak wiekszosc z nas nie wie o co chodzi. Gierka na hali i malych boiskach polega przede wszystkim na szybkiej grze z klepki, co w wydaniu niektorych z nas praktycznie nie istnieje (wyjatkiem jest Pontek, on zawsze stara sie zagrac z "pierwszej" pietka i brawo za finezje;) ) Druga sprawa to jak pisal Mozg, ruch, ruch i jeszcze raz ruch. Wiadomo o co chodzi i sie nie czepiam bo wiadomo jak jest z kondycja u nas. Regula jest prosta, kto wiecej biega ten wygrywa. Nie ma co sie bawic w beniteza czy murinio. Gierka jest prosta, podanie-wyjscie na pozycje-odegranie z klepy-wyjscie na pozycje. Bardzo proste i nie trzeba wielkich umiejetnosci, tylko troche zdrowia i pozbycie sie nawyku przyjmowania pilki. Wystarczy ustalic przed meczem kto gra z przodu, a kto broni zeby nie bylo zamieszania jak ostatnio na trawie. Wazne zeby sie kazdy do tego w miare stosowal. Pamietamy przeciez rajdy bramkarzy (Halek, jestes podobny do Schmeichela ale to nie to samo:) ) na polowe przeciwnika, a chyba nie o to w pilce chodzi? No chyba, ze sie myle.
Ulzylem sobie ufff. Niech kazdy opisze teraz swoja filozofie futbolu. Oj bedzie wesolo Very Happy

Przemek · Gość

To może ja dorzuce kilka swoich groszy do tego temaciku. Gram z wami od niedawna i niektórzy czasami mnie nie rozpoznają na boisku ale nie o tym, moim skromnym zdaniem wasz problem polega na tym, że wszyscy chcą być naj! Lub to poprzez organizowanie zbyt skomplikowanych akcji kończących się wejściem w bramkę całego zespołu, bądź też niesamowitych dryblingów od swojej bramki do bramki przeciwnika Very Happy

z pominięciem całej drużyny. Uważam że problem leży w jednym – zawsze zmienne są składy, przez co zmiana nawet jednego zawodnika powoduje inną grę. Wniosek moim zdaniem jest taki, że powinny być dwie stałe drużyny z dwoma bramkarzami, wtedy ta gra by się kleiła. Oczywiście znając życie nie znajdzie się tych dwóch bramkarzy i będzie dalsza rotacja więc wszystko pozostanie bez zmian Very Happy

pozdro

administrator

szules

Tak, tu pan władza ma absolutną racje Smile